wtorek, 13 stycznia 2015

Książki i pewien stołeczek.

Ostatnio przeczytane:

   *  Camilla Lackberg "Zamieć śnieżna i woń migdałów".Próba stworzenia klimatu Agaty Christie....może być.
   *Marcin Bruczkowski"Bezsenność w Tokio".Świetna! Dostałam ją w prezencie od koleżanki Soni....dziękuję!
   *Mariusz Czubaj"21:37". Świat kościelny...może być
   *Robert Galbraith"Jedwabnik".Wartka akcja...dobra sensacja.
   *Roth Veronica"Niezgodna".Dla miłośników tego gatunku....dobra!
   *Zygmunt Miłoszewski"Uwikłanie". Bardzooo bardzoooo miłe zaskoczenie!!!!! Polecam i właśnie zakupiłam kolejne dwie książki tego autora.
   *John Grisham"Niewinny człowiek". Jestem w trakcie..."dokument" o błędach systemu ....liczyłam na kolejną podróż ,wypieki na twarzy....ech...Grishamowi wybaczę wszystko:):)
  
      No i ...nazwijmy go stołeczkiem....tak się cieszyłam ,że go mam i dam mu drugie życie....po bliskim kontakcie ...a niech piekło pochłonie tego kurdupla!!!! Jednak to prawda,że truciznę zawsze sprzedają w najmniejszym opakowaniu!
Ja chciałam tylko wymienić siedzisko,odmalować nóżki ,postawić na honorowym miejscu...a on robił wszystko ,żeby pozbawić mnie wszelkiej radości.
     Chciał ,to ma:




 Naprawdę próbowałam naciągać....


 Od trzaskania młotkiem i wyciągania kombinerkami pogiętych gwoździ tapicerskich ,rozeschły się nóżki...i dobrze mu tak!!!Nie polubiłam tapicerowania...a miałam taaakie plany na kilka krzeseł w garażu...porażka.






   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz