poniedziałek, 8 września 2014

Pomysł na doniczki.

Kupiłam je jakiś czas temu w Castoramie.Ponieważ z doniczkami ,to wielka loteria,bo już po jednym sezonie potrafią spuchnąć i odpadać płatami ,te akurat już wcześniej przetestowałam. Mam kilka kwiatów w pojemnikach tej firmy i...tfu tfu tfu.. odpukać...dalej wyglądają jak nowe. Ale smutne to takie...Wiecie,z decupage jest tak,że jak raz posmakujesz,to potem wszystko chcesz "dekorować" tą metodą:):). No i postanowiłam ten smutny brąz "uszlachetnić".Przyznaję uczciwie,że pokrycie całych doniczek farbą wiąże się z "przerabianiem" podstawków...a tego baaaardzoo nie lubię. Wpadłam na taki pomysł:):):). Jedna doniczka + podstawek = 6 złotych.
 
 
 
 
 
 
  Bardzo dokładnie wycięłam portrety kobiet z papieru ryżowego, a oprócz cieniowania( którego nie cierpię,bo nie potrafię),pociągnęłam tu i ówdzie srebrną konturówką.Jak widzicie,górna część doniczek i podstawki są oryginalne ,bez zmian.Myślę,że wyszło fajnie....a jaka jest Wasza opinia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz