sobota, 26 lipca 2014

Skrzynka



Kupiona na giełdzie owocowej, jak łatwo się domyślić:)Kosztowała pięć złotych.Mam w ulubionych kilka stron z takimi pomysłami.Tanie,łatwe i baardzo przyjemne.Po oszlifowaniu postanowiłam wypróbować farbę do bielenia drewna.Tak, to jest to,co tygryski lubią najbardziej....mało pracy fajny efekt.





Myślę,skoro nie mam wielu przodków podróżników i niewiele mi po nich pozostało...dam pomarzyć skrzynce....że tak całe życie na walizkach....fajne te stemple...nie powiem,ale efekt...hmmm   
         


Wiem....NADZIABANE,poza tym ta śnieżna biel nijak się ma do ciepłych kolorów mojego domu....przerabiamy!                       

      



 


 

 

Łagodny ecru ,kółka i wyszło tak:)Wiadomo,rzecz gustu.  Dzisiaj stoi na pięterku,przy żelazku i dźwiga butlę wody DEMINERALIZOWANEJ....komu przeszkadzała DESTYLOWANA?              
                      


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz